Marc Camoletti

  • POMOC DOMOWA
Farsa! Pyszna! Jedna z najzabawniejszych na polskich scenach.
REALIZACJA
  • 8 MAJA 2023
  • Teatr im. J. Słowackiego

Marc Camoletti

Pomoc domowa

Farsa! Pyszna! Jedna z najzabawniejszych na polskich scenach.
REALIZACJA

8 maja 2023 , Teatr im. J. Słowackiego

reżyseria

  • Krystyna Janda
scenografia
  • Maciej Maria Putowski
kostiumy
  • Tomasz Ossoliński
  • WYSTĘPUJĄ
WYSTĘPUJĄ
Katarzyna Gniewkowska

Katarzyna Gniewkowska

Krystyna Janda

Krystyna Janda

Małgorzata Kocik

Małgorzata Kocik

Mirosław Kropielnicki

Mirosław Kropielnicki

Krzysztof Dracz

Krzysztof Dracz

KUP BILET
  • O PRZEDSTAWIENIU

Marc Camoletti – tytan gatunku, tekst wystawiany kilkadziesiąt tysięcy razy na całym świecie. Mąż (Krzysztof Dracz), żona (Katarzyna Gniewkowska), kochanek (Mirosław Kropielnicki), kochanka (Małgorzata Kocik) i zdrady małżeńskie, jak to w farsie. Jedna noc, jedno mieszkanie, dwie sypialnie i… pomoc domowa (Krystyna Janda), kierująca wydarzeniami. Do tego znikający alkohol – whisky, tequila, rum i szampan, potęgujące nieporozumienia, słabości oraz śmieszności ludzkich charakterów. Jednym słowem – zabawa, i o nią tu idzie.
POMOC DOMOWA (La Bonne Anna) jest cenionym utworem Marca Camolettiego w zabawnym przekładzie Bartosza Wierzbięty, twórcy polskich dialogów do takich filmów animowanych, jak m.in. „Shrek”, „Madagaskar”, czy „Hotel Transylwania”.

  • OPINIE
  • Krystynie Jandzie udała się rzecz, która w teatrze przynosi sukces nader rzadko. Zagrała główną rolę i sama siebie wyreżyserowała. Kreuje swoją bohaterkę jakby od niechcenia, na totalnym luzie, ale jest w tym naprawdę znakomita i przezabawna, paradoksalnie pełna energii i pewności każdej decyzji, która rozwiązuje erotyczny supeł pozamałżeńskich randek, a jej przynosi spore profity. Do tego udało się jej pomóc niemal wszystkim wykonawcom trafić w odpowiedni ton i zachować proporcje w dowcipach, które jak to w farsie bywają idiotyczne, co nie znaczy wcale, że mało prawdopodobne.

Wiesław Kowalski, www.teatrdlawas.pl

  • W jednym z wywiadów Janda przyznała, że w całym tym przedsięwzięciu chodziło wyłącznie o podarowanie widzom chwili wytchnienia i powodu do szczerego uśmiechu, tak pożądanego podczas jesiennych, ponurych dni. Założenie to zostało zrealizowane, a co więcej powstał spektakl nadzwyczaj kunsztownie wypełniający gatunkowe ramy. Ekstraklasa.

Ewa Uniejewska, www.teatralny.pl

  • To wszystko, co dzieje się na scenie jest niezwykle zabawne i co najistotniejsze zagrane w bardzo dobrym tempie. Ale pod tym śmiechem kryje się znacznie coś więcej, niż tylko momentami slapstickowy humor. Przy użyciu tekstu Camolettiego Janda opowiada o nas, dając nadzieję, że po każdym upadku, wstrząsie i zdradzie przychodzi pojednanie.

www.mobilni.pl